Aktualności

18.06.2020

Minister kultury żegna Jeana Raspaila

Z wielkim żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Jeana Raspaila wielkiego pisarza, w którym nasza kultura i cywilizacja miały swojego gorliwego rzecznika, orędownika i obrońcę – pisze wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński w liście do wdowy po francuskim pisarzu w dniu uroczystości pogrzebowych. Jean Raspail, autor dzieł „Obóz świętych” czy „Król Patagonii”, zmarł w sobotę w Paryżu.

Wicepremier Piotr Gliński w dniu ostatniego pożegnania pisarza napisał: „Chcielibyśmy przy tej smutnej okazji wyrazić naszą wdzięczność za jego przesłanie wierności wobec naszego wspólnego chrześcijańskiego dziedzictwa i wobec każdego i wszystkiego co w nim najdelikatniejsze, najbardziej kruche i najsłabsze”. Dodał, że Raspail „dawał temu wyraz nieustannie w swojej twórczości, w powieściach i reportażach, ale także w swoich odważnych publicznych wystąpieniach”. Minister kultury zaznaczył, że szczęśliwie twórczość pisarza „jest w Polsce coraz bardziej znana, popularna i ceniona”.

- Jego odejście boli tym bardziej, że żegnamy także człowieka który dał się poznać  jako szczery przyjaciel Polski, której walkę o wolność i zachowanie swojej tożsamości podziwiał i wspierał – napisał wicepremier Piotr Gliński.

Przypomniał fragment listu do polskich czytelników, który został opublikowany książce „Miłosierdzie”:

„Francuską pamięć historyczną znaczą liczne, płynące prosto z serca zawołania: „Za moim białym pióropuszem!” (Henryk IV), „Gwardia umiera, ale się nie poddaje!” (generał Cambronne pod Waterloo), „Bóg tak chce!” (Joanna d’Arc) etc... Chciałbym dzisiaj przywołać jeszcze jedno z nich, głos honoru, który wydał z siebie odważny paryżanin, kładąc na szalę własne życie, kiedy stanął przed karocą cara Aleksandra II i wykrzyczał mu prosto w twarz: „Niech żyje Polska!”, a za nim zawołał te słowa cały Paryż. W tamtych czasach Francuzi od dawna kochali Polskę jak siostrę. I choć dzisiaj uczucie to jest niewątpliwie bardziej powściągliwe, nie sądzę, aby zupełnie wygasło. Między wieloma Polakami i wieloma Francuzami wciąż istnieje równie silne, co nieświadome poczucie przynależności do tej samej cywilizacji, wspaniałej matki naszej starej Europy, a często również do tej samej religii, wzmocnione takim samym poczuciem narodowej dumy (...)”

Minister kultury podsumował, że to przesłanie „pozostanie z nami na zawsze. Będzie też wezwaniem do budowania i obrony tej wspólnoty wartości i wspólnoty losu, która została nam zarazem dana i zadana”.

 - Żegnamy wielkiego pisarza, dzielnego Francuza i prawdziwego Europejczyka. Niech Dobry Bóg ma jego duszę w swojej opiece – zakończył.

Cały list można znaleźć na stronie ministerstwa.