Literatura

2025
Katarzyna Kubisiowska

Szaflarska. Grać, aby żyć

Z publikacją zetknęłam się po raz pierwszy w DKK. Uważnie ją przeczytałam i uświadomiłam sobie wówczas, jak mało dotąd wiedziałam o Danucie Szaflarskiej - wybitnej aktorce i niezwykłej postaci. Biografia legendy polskiego kina i teatru ukazała się w 2019 roku, dwa lata po śmierci artystki. Została ona napisana na podstawie wspomnień głównej bohaterki i relacji jej najbliższych: córek i wnuków oraz osób z nią zaprzyjaźnionych. Autorką tej trzystustronicowej opowieści opublikowanej przez Wydawnictwo W.A.B. jest Katarzyna Kubisiowska, dziennikarka i absolwentka filmoznawstwa, pisarka literatury faktu i wielu książek biograficznych.

Publikacja ukazuje Danutę Szaflarską i jej niezwykłe, pełne pasji życie, talent i poświęcenie dla sztuki, aktorkę, która musiała „grać, aby żyć”. Opowiada o jej dzieciństwie Kosarzyskach, przysiółku Piwnicznej na Sądecczyźnie, zabawach z rówieśnikami, o tym, jak naśladowała gesty i sposób poruszania się znanych ludzi, i o przedstawieniach teatralnych z wiejskimi dziećmi. Również o tym, jak lubiła kłaść się na łące i obserwować, co dzieje się w trawie „jak ona dźwięczy, pachnie, szemra”. Przedstawiony jest tu także nauczyciel nowosądeckiego gimnazjum Bolesław Barbacki. On pierwszy dostrzegł jej sceniczny talent i zaproponował udział w próbach Towarzystwa Dramatycznego, co zapoczątkowało  jej późniejszą karierę. Poruszone są także o trudy  studenckiego życia przyszłej artystki i  zdobywaniu aktorskich szlifów na scenie Wilna. Autorka prezentuje też losy Szaflarskiej podczas  wojny, szczególnie Powstania Warszawskiego i o tym, jak powstawał film „Zakazane piosenki”.

Katarzyna Kubisiowska w niezmiernie delikatny sposób kreśli relacje bohaterki
z córkami, Marią i Agnieszką, stwierdzając, że nie była ona pozbawiona uczuć rodzinnych, choć niejednokrotnie brakowało im matki na co dzień. „Mama była apodyktyczna. Wobec mnie bywała surowa. Nie uznawała kompromisów” -powie Agnieszka. Maria wspomina, że jako dziecko miała mnóstwo swobody i nie przykładała się zbytnio do nauki. Wnuczka opowiada, że babcia na prezent komunijny podarowała jej budzik, żeby sama zaczęła wstawać do szkoły.  Wnuk natomiast  przypomina - ”Babcia nie była babciowa… .Wyciągała dwie dychy i mówiła, żebym poszedł sobie kupić mrożoną pizzę.”

O Danucie Szaflarskiej wspominają też zaprzyjaźnieni artyści. W ich opinii Szaflara, jak o niej mówią, to niezwykły człowiek, osoba do końca młoda duchem, która nigdy się nie uskarżała. Podkreślają jej radość życia, energię, którą zarażała otoczenie i pracę, która dawała jej radość.  Wspominają jej silną osobowość i fenomenalną pamięć oraz góralski ostry temperament. Przypominają również, że pokazywała, czym jest prawdziwe aktorstwo.  Opowiadają, iż artystka najlepiej czuła się w swoim górskim domku  nad potokiem, do którego lubiła zapraszać swoich przyjaciół. Wspominają  o jej związkach z lokalną poezją pisaną piękną nadpopradzką gwarą i o ulubionym  zespole „Dolina Popradu”. Katarzyna Kubisiowska ukazuje również Szaflarską jako sędziwą już osobę i jej ostatnie role w filmach. Nie wspomina jednak o  życiu prywatnym aktorki ani o średnim okresie życia, kiedy mało występowała.

Biografię przeczytałam z ciekawością. Zainteresowało mnie piękne jej wydanie w twardej okładce, z fotografiami filigranowej aktorki  na obwolucie, w trzech etapach życia. Zwróciłam uwagę na prosty i zrozumiały język, czasami soczyście ubarwiony przez samą bohaterkę i urozmaicony  anegdotkami. Zaimponowała mi dewiza przyświecającą jej przez całe życie: „Człowiek, który się czuje potrzebny, jest po prostu szczęśliwy”. Zaciekawiły mnie również fotografie z domowego archiwum, uzupełniające i podnoszące wartość wydania. Szczególnie wzruszył mnie widok sędziwej już artystki na werandzie domu
w Kosarzyskach.

Książka skłoniła mnie także do refleksji. Przypomniała mi moje własne dzieciństwo jakże podobne do opisywanego. Poleciłabym ją przede wszystkim miłośnikom biografii, zainteresowanym losami znanych osób i wrażliwym na piękno ojczystej przyrody, w tym przypadku Sądecczyzny, którą warto zwiedzać. Zachęcam do przeczytania tej interesującej publikacji.                                                                           
                                                                                      

Recenzja kwiecień 2025 – dorośli

Rozalia Kulasik

DKK w Krakowie, woj. małopolskie