Literatura

2025
Barbara Kosmowska

Maraton uczuć

,,Maraton uczuć” Barbary Kosmowskiej  to jedna z ciekawszych książek, jakie do tej pory czytałam. Spodobał mi się też bardzo tytuł, bo który nastolatek nie zna maratonu uczuć, z jakim przychodzi mu się mierzyć niemal każdego dnia.

Porusza ona tematy dorastania, relacji z innymi, pierwszej miłości i akceptacji siebie. Autorka tej książki zabiera czytelnika do świata nastolatków, ich emocji, problemów i pierwszych miłości. Głównym bohaterem ,,Maratonu uczuć '' jest Tomek, uczeń ósmej klasy, chłopak, który jest zabawny i sympatyczny. Jego pasją i wielką miłością jest bieganie.  Ta pasja sprawia, że poznaje dziewczynę  i po raz pierwszy naprawdę się zakochuje. Życie nastolatka wcale nie jest jednak proste. Chłopak codziennie musi radzić sobie z wpadkami, nieporozumieniami i trudnymi sytuacjami. Opiekuje się rodzicami i bratem, u którego stwierdzono autyzm. Tomek chciałby tylko spokojnie trenować, spotykać się z  przyjacielem i ukochaną dziewczyną. Żyć trochę w takiej bańce mydlanej. Niestety, wszystko się komplikuje, zostaje wrzucony w prawdziwy emocjonalny maraton. Popada w taki stan, że nie ma już sił na nic. Jak to się skończy? Inni bohaterowie to Kacper, starszy brat Tomka, Kenia i Leo. Wszyscy oni przeżywają różne rozterki, które najczęściej ukryte są głęboko, a na pozór ich życie wygląda super. Kenia a właściwie Kasia jest nowa w tym mieście. Jej rodzina mierzy się z plotkami, a ona sama chce lepiej poznać i zrozumieć partnerkę ojca, która pochodzi z Ukrainy. Świetnie biega. Ta sportowa miłość połączy Tomka i Kenię i przerodzi się w pierwsze prawdziwe zakochanie. Dziewczyna bardzo lubi brata Tomka, takiego, jaki jest. Kacper jest starszy od naszego bohatera, ale choruje i to wyznacza rytm życia rodziny.  Kolega Tomka Leo natomiast jest bogaty i lubiany przez rówieśników, ale ma za sobą trudne dzieciństwo. Jak wiedziecie naszych bohaterów łącza różne więzi, rodzinne, szkolne, przyjacielskie, koleżeńskie, itd.  Przeżywają różne perypetie i przygody. Czasem mają dość, a czasem się buntują. Tak jak w życiu. Powieść czyta ją się rewelacyjne. Autorka wymyśliła krótkie rozdziały.  Na zmianę mówią do nas w nich główni bohaterzy. To świetny zabieg, dzięki któremu poznajemy wszystkich jeszcze lepiej.  Możemy też śledząc ich losy, zobaczyć całą kolekcję uczuć. Miłość-  tą pierwszą, przyjaźń, radość, empatię,  ale też smutek, złość strach, wstyd i tak można wyliczać.  To czyni ją tak prawdziwą.

Autorka bardzo realnie pokazuje zwykłe życie młodych ludzi. Mają oni otwarte głowy i wydaje im się, że mogą sięgać chmur, a z drugiej strony jest codzienność naszpikowana mnóstwem obowiązków i problemów. Taki rollercoaster. Jednak czy życie miałoby taki smak, gdyby były same przyjemności. Byłoby proste, ale czy nie nudne. Historia ta pokazuje nastolatkom jak radzić sobie z codziennością i realizować swoje pasje. Jak oswoić dojrzewanie. Udowadnia, że warto być sobą  i walczyć o swoje marzenia. Powieść przedstawia z jednej strony trudne historie jak: hejt, choroba, niezrozumienie, ale z drugiej daje mnóstwo optymizmu, że wszystko można pokonać i wyjść zwycięsko. Siła miłości, przyjaźni i empatii daje moc. Ta historia nie tylko pozwala zaprzyjaźnić się z jej bohaterami, ale też za ich pośrednictwem z naszymi uczuciami.

Recenzja marzec 2025 – dzieci i młodzież

Lena Karczmarzyk, lat 14

DKK w Aleksandrowie woj. lubelskie