Przejdź do głównej sekcji strony

Wyszukiwarka

4 grudnia 2025

Wyprawka czytelnicza 2025

Okładki książek z Wyprawki 2025

Trzy tytuły do czytania z przedszkolakiem, które sprawią frajdę także dorosłym. Książki zostały przygotowane przez Instytut Książki w ramach programu „Mała książka – wielki człowiek”.

Jesteś jak Dzik Tadzik czy Jaszczurka Grażynka? Jak by to było mieć pomocnika, który we wszystkim wyręczy? I czy naprawdę tak trudno dogadać się z koniem? By się tego dowiedzieć wystarczy odebrać wyprawkę czytelniczą. Tytuły czekają na dzieci w wieku przedszkolnym w niemal wszystkich bibliotekach publicznych w Polsce. Wystarczy odwiedzić z dzieckiem najbliższy oddział objęty programem i wybrać jedną z książek w prezencie.

Przywitanie lata, Maria Dek (wyd. Bernardinum)

Ilustracje w tej książce spodobają się zwłaszcza młodszym czytelnikom. Styl Marii Dek jest niepowtarzalny i chyba nie ma dziecka, które po obejrzeniu jej książek samo nie chciałoby chwycić za kredki lub farbki. Za to stworzeni przez Dek bohaterowie rozbawią i maluchy, i dorosłych – to prawdziwa plejada ludzkich charakterów w zwierzęcych kostiumach.

Fabuła jest jasna: oto pewnego dnia mieszkańców Małego Lasu budzi ciepły wiatr. „To znak – zbliża się LATO”. Wszystkie zwierzęta udają się w stronę polany, aby je przywitać. Jak to w przypadku dużych i ważnych projektów bywa, każdy ma własną wizję, w jaki sposób to zrobić, a ta ma się nijak do wizji pozostałych bohaterów. Dzik Tadzik stawia na relacje – najważniejsze to pogadać ze wszystkimi i podzielić się rosołem. Wszystkowiedząca Mysz Teodora przoduje w pouczaniu (bo sama przeczytała nawet instrukcję obsługi koca piknikowego). Jaszczurka Grażynka piętrzy problemy, przecież tyle rzeczy może pójść źle. Spontaniczna Gąsienica Róża nie ma zaś żadnego planu, za to bardzo wierzy w siebie.

Dek daje dzieciom przestrzeń do interpretacji i poznania różnych osobowości, a dorosłym pomaga natychmiastowo wyciszyć układ nerwowy. Niejeden czytelnik się wzruszy, niejeden zakocha w książkowych rymowankach. Dzięki tej lekturze maluchom na pewno łatwiej będzie zrozumieć zachowanie trudnego kolegi w przedszkolu, a starszym odbiorcom – pomyśleć o wymagającym projekcie w pracy ze świadomością, że zwierzęta – pardon – ludzie, z którymi trzeba się dogadać, są różni, mają własne przekonania, obawy i pomysły. I że ta różnorodność jest wartościowa.

Rita i koń, Marta Kopyt (wyd. Muchomor)

Rita ma kilka lat i często prosi rodziców o psa lub siostrę, niestety ci wciąż odmawiają. Dlatego dziewczynka bardzo się cieszy, gdy pewnego dnia w porze śniadaniowej w drzwiach mieszkania staje Koń. Koń chce spędzić jeden dzień z dziećmi, a nie z innymi końmi, więc Rita zabiera go do swojego przedszkola. Dyrektorka zgadza się na tę niezwykłą wizytę, bo mama Rity, prawniczka, nie znajduje w przedszkolnym regulaminie żadnych przeciwwskazań do takich odwiedzin. Koń – co tu dużo mówić – jest dość nieokrzesany: herbatę dla wszystkich dzieci wypija prosto z garnka i chce sikać bezpośrednio tam, gdzie stoi. W dodatku nie zna cyferek. Rita musi wziąć za niego odpowiedzialność i objaśnić mu świat, który jest przecież zupełnie „niekoniowy”. Kopytny i dziewczynka krążą wokół siebie z ciekawością, okazują sobie akceptację, a ich nieprzesłodzona bliskość rodzi się z prawdziwego partnerstwa.

Marta Kopyt za pomocą prostej ołówkowej kreski oraz wizualnych i słownych żartów sytuacyjnych stwarza świat zarazem znajomy i niewyobrażalny: świat, w którym trudność i zdziwienie nie skutkują złością i dystansem, lecz naturalną potrzebą poznania Innego i znalezienia rozwiązań napotykanych problemów. Autorka pomaga też dorosłemu odbiorcy wejrzeć w świat dziecka. Koń jaki jest, każdy widzi: zwierzęcy bohater wprowadza chaos i testuje granice – zupełnie jak mały człowiek w czasie swojego najintensywniejszego rozwoju.

Bobuś, Martyna Skibińska, z ilustracjami Jacka Ambrożewskiego (wyd. Dwie Siostry)

Jest tu wszystko, co mogą pokochać dzieci: weekend u Babci, pies o imieniu Parówek, burza i tajemniczy garaż pełen rzeczy, które kiedyś się przydadzą. Tytułowy Bobuś to robot – a raczej biobot napędzany fusami i odpadkami – którego Babcia i jej wnuczek Lucio konstruują z garażowych skarbów (w goglach, bo pamiętają słowa mamy: „A gdyby to kogoś trafiło w oko?”), gdy dochodzą do wniosku, że potrzebują pomocnika. Kogoś, kto wróci z plaży do domu po zapomniany sok i rękawki, wyprowadzi Parówka na długi spacer w czasie deszczu i pomoże odkurzyć żyrandol. Bobuś nadaje się do tego wszystkiego idealnie, dlaczego więc Babcia i Lucio stale dyskretnie mu towarzyszą…?

Publikacja Martyny Skibińskiej z ilustracjami Jacka Ambrożewskiego to książka, która eksploduje humorem i pomysłowością. Jej siłą są tempo i lekkość, ale przede wszystkim przesłanie: nawet najbardziej zaawansowana technologia nie zastąpi relacji, zwłaszcza z rezolutną Babcią i rodzicami, którzy już niczemu się nie dziwią. Skibińska pisze z cudowną dziecięcą logiką: coś jest możliwe nie dlatego, że ma sens, tylko dlatego, że ktoś bardzo chce, by go miało.

***

Książki zostały wybrane w trybie konkursu dla wydawców (na podstawie koncepcji tekstu i portfolio ilustratora). Zwycięskie tytuły wyłoniło grono eksperckie.

Więcej informacji o programie „Mała książka – wielki człowiek” znajduje się na stronie www.wielki-czlowiek.pl w zakładce „O projekcie”.

Przeczytaj również

Literackie nowości, wydarzenia i projekty. Bądźmy w kontakcie

Dołącz do newslettera Instytutu Książki, aby otrzymywać cotygodniowe informacje i spostrzeżenia dotyczące tego, czym żyje świat literatury w Polsce i za granicą.

Witamy na nowej stronie internetowej Instytutu Książki

Mamy nadzieję, że pozwoli ona jeszcze lepiej komunikować nasze starania na rzecz rozwoju kultury literackiej w Polsce i promocji literatury polskiej za granicą.

Zespół Instytutu Książki